poniedziałek, 8 października 2012

Dzien pierwszy - Lima

Wow! Ciezko opisac jak tu jest bo sama nie wiem jak sobie wyobrazalam Am. Poludniowa... Jest inaczej niz w Europie... Bardzo inaczej... Samochody jezdza jak im sie podoba i ciagle trabia. Autobusy to jest jakas komedia! Nie wiesz skad i gdzie jedzie i w kazdym jest kasjer ktory zbiera kase za bilety wiec nikt na gape nie pojedzie. Taksowek jest tu chyba wiecej niz gdziekolwiek. Centrum miasta wyglada noca jak Las Vegas i nawet pelno tu kasyn... Ogolnie wrazenie niesamowite jak na sam poczatek! Mieszkania... Hmmm... Woda ma dziwny zapach, pralek nie posiadaja, chodzi sie do pralni a papier toaletowy wrzuca sie do kosza na smieci bo jak nie to toaleta od razu sie zapycha... To nie jest normalne!
Ogolnie dzien spedzilam na obijaniu sie, jedzeniu i poznawaniu nowych ludzi z Aieseca. Poruszanie sie po miescie na razie mnie przeraza ale przez najblizszy tydzien czy dwa ciagle ktos sie mna zajmuje wiec spoko. Ludzie sa swietni! Bardzo pomocni, mili, podobno zawsze spoznieni bo zyja wedlug peruwianskiego czasu. Jadlam jakies dziwne rzeczy dzis ktorych nazw na razie nie umiem powtorzyc i zapamietac ale bylo dobre. Swinek morskich jeszcze nie ale powiedzieli ze musze sprobowac pewnego pieknego dnia. Mialam tez pierwsza lekcje hiszpanskiego bo wszyscy sa tu chetni zeby mnie i Goske (druga dziewczyne z polski) uczyc wiec moze cos z tego bedzie. Pogoda jest w miarę tzn jakies 20 stopni i troche wieje ale za bardzo nie ma slonca. Ale ma sie to zmienic i ma byc lepiej i cieplej i sloneczniej :)

                                  Sałatka na przystawkę ze słodkim  napojem z filetowej kukurydzy
                                                  Kurczak z ryżem jajkami i ziemniakami (??)
                                                          Wołowina z ryżem i frytkami (??)
                                                          Aiesecowa kolacja
                                                                  Pijemy pisco!!
                                                Peruwiański drink :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz