26 grudnia większość ludzi przynajmniej w Polsce świętuje drugi dzień świąt. Z tego co wiem to bardzo by chcieli pojeździć na nartach ale nie ma śniegu. Tutaj też nie ma i raczej nie będzie. Nie ma też świątecznego szaleństwa, kupowania prezentów ani jedzenia ogromnej ilości jedzenia. Jest wolne. Na szczęście! Dlatego ja Charlotte i Dama już jakiś czas temu zabukowaliśmy bilety do Laosu (nie lasu...) i w drugi dzień świąt popołudniu wylądowaliśmy w Luang Prabang.
Ja i Charlotte wyczekałyśmy się swoje w trzech kolejkach po wizę, przy okazji oglądając lądowanie przywitanie Prezydenta Laosu przez szyby. Potem taxi i już byliśmy zakwaterowani w małym hotelik w samym centrum Luang Prabang i pierwszego dnia wieczorem wybraliśmy się tylko na targ głównie z pamiątkami i jedzeniem. Byliśmy bardzo podekscytowani bo w Laosie mają pyszne kanapki z dobrą bagietką i czym tylko sobie zażyczysz w środku. Pycha!! Poza tym duży wybór jedzenia - trochę podobne jak w Tajlandii.
Drugiego dnia wypożyczyliśmy sobie miejskie rowerki i ruszyliśmy przed siebie. Pogoda była piękna, ulice nie ruchliwe więc mogliśmy jechać gdzie nam się podoba. Zaliczyliśmy kilka świątyń (takie same jak w Tajlandii) mniejszych i większych, pojeździliśmy nad Mekongiem, przeszliśmy się mostem bambusowym, wdrapaliśmy się pod górę do kolejnych świątyń, przejechaliśmy przez kilka małych wiosek gdzie machały do nas dzieciaki a na koniec weszliśmy na wzgórze zobaczyć zachód słońca co przez niesamowitą ilość ludzi którzy mieli taki sam plan nie było zbyt piękne.
Znaleźliśmy też restaurację z pysznym francuskim jedzeniem, dobrą kawą, bagietkami. Ktoś by powiedział że czemu jemy francuskie jedzenie w Laosie ale właśnie tutaj w Luang Prabang mieszka pełno francuzów, są francuskie restauracje i jedzenie. Niestety nie po lokalnych cenach.
Dużo zdjęć w sumie z kilku dni naszego pobytu w Luang Prabang.
Na lotnisko w Luang Prabang właśnie przyleciał prezydent Laosu
Jedziemy na wycieczkę!
Bardzo bogaci jesteśmy
Wieczorny spacer po miasteczku
W końcu są święta
Pasuje genialnie
Moje ulubione
Targ z różnościami
Tacy turyści
Bufet - ile zmieścisz na talerz
Kanapki
Wodorosty
Mięsko
Makarony
Bardzo świątecznie
Jest i różowy miś
Śniadanie po laońsku
Mamy rowery!
Jedziemy i co widzimy po drodze?
Czas na świątynie
Dużo Buddy
Bambusowa choinka
Mnisi
Zdjęcia ślubne
Bambusowy most
Selfie
Nad rzeką
Jedziemy dalej
Przystanek w lesie
Mini wioski
Duże świątynie
Gdzie jesteśmy?
Takie widoki
Charlotte pozuje
Zachód słońca
Ptaszki
Taki piękny spokojny zachód słońca
Polowanie na perfekcyjne zdjęcie
Dużo ludzi
Shake?
Naleśniki
Sajgonki
Wiem gdzie dziś jemy
Znowu kanapki!
Awokado
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz