wtorek, 26 stycznia 2016

Delhi dzień pierwszy

Dziś mieliśmy zaplanowany cały dzień na zwiedzanie stolicy Indii - Delhi. Oczywiście z naszym kierowcą. Niestety niektóre miejsca były zamknięte bo 26 stycznia to Dzień Republiki - święto narodowe w dniu w którym Indie uniezależniły się od Wielkiej Brytanii. Tak więc przez miasto przechodzi parada (której niestety nie widzieliśmy bo było to za bardzo skomplikowane, dużo ludzi i w sumie nie zobaczylibyśmy nic innego tego dnia), sklepy są pozamykane i niektóre atrakcje turystyczne też.

Pierwszym miejsce były ruiny Qutub Minar z 72 metrowa ceglaną wieżą. Dużo do zobaczenia i do spacerowania. Pogoda była ładna (choć trochę mgliście) wiec było dużo ludzi. Mi najbardziej podobali się młodzi chłopcy których było tam strasznie dużo i którzy pozowali sobie do zdjęć jak modele. Pewnie wrzucają te zdjęcia potem na portale randkowe żeby znaleźć żonę. Oczywiście my też załapaliśmy się na jakieś zdjęcia. 

Z ruin pojechaliśmy pod świątynie w kształcie kwiatu lotosu ale niestety była zamknięta wiec mogliśmy zobaczyć tylko z zewnątrz. Świątynia ta ma symbolizować równość wszystkich religii a wokół było dużo ludzi, stoisk z jedzeniem i ludzi sprzedających przeróżne rzeczy.

Ostatnim miejscem na zwiedzanie tego dnia była hinduska świątynia Laxminarayan. Żółto, czerwona ogromna świątynia w środku której nie można było robić zdjęć bo było tam wielu modlących się i składających małe ofiary w postaci głównie kwiatów. Wokół świątyni był ogromny ogród z niedziałającą fontanną ale z wieloma budowlami i zwierzętami do wspinania się dla dzieci. Ogrody były pełne rodzin z dziećmi i młodzieży którzy czasami nieśmiało podchodzili i pytali nas o zdjęcia (ja zazwyczaj mówiłam że ok ale za 100 zł, to już nie chcieli - takie żarty sobie z nich robiłam w końcu i tak zgadzałam się na zdjęcie).

Wieczorem spotkaliśmy się z kolegą który zorganizował nam całą tą wycieczkę, kierowcę itp (chłopak od koleżanki z Bangkoku). Zaprosił nas do siebie do domu gdzie byli też jego znajomi, mama przygotowała przekąski i było nawet ognisko na dachu z tańcami. Ja jako że byłam jedyną dziewczyną z gości zostałam zaprowadzona do kuchni żeby pomóc mamie robić kolację a dokładnie -upiec bardzo popularne w Indiach placki z mąki i wody - roti. 


Kolacja smaków 
Hmm.. jak to się je?
Anyż i cukier jako odświeżacz oddechu 
Nasz hotel 
Śniadanie w hotelu
Qutub Minar complex

Zwiedzamy



Takie widoki 
Trochę była mgła 

Ruiny, ruiny 




Największa ceglana wieża na świecie

Młodzi chłopcy pozują do zdjęć na portale randkowe 




Zdjęcia rodzinne 




Pozowania do zdjęć nie było końca

Ulice Delhi 



Świątynia w kształcie kwiatu lotosu  
Przekąski 

Pawie pióra




Chłopcy robią selfie z Pawłem 






Świątynia hinduska 
Składane dary 



Wszędzie słonie 
Park wokół świątyni 



Przekąski w prawdziwym indyjskim domu 

Niewyraźnie ale nas widać 
Ognisko na dachu 
I tańce 
Mama robi roti 
Mieszanie mąki z wodą 
Jest ciasto - wałkujemy i opiekamy 
Pomoc kuchenna 

Opiekamy
Mmmm pycha! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz