Trochę się dziś gorzej wstawało po wczorajszym wieczorze ale na 9.00 byliśmy już na śniadaniu a o 9.30 w samochodzie gotowi na ostatni dzień zwiedzania. Samolot do Bengaluru mieliśmy dopiero o 17 wiec był czas na zaliczenie kilku ostatnich atrakcji.
Niestety Red Fort (wielki zamek obronny zbudowany z czerwonego kamienia) był zamknięty ale zaraz obok był ogromny meczet Jama Masjid (jeden z największych w Indiach, mieści 25 000 ludzi) i tam się skierowaliśmy.
W meczecie dali mi jakąś szatkę do ubrania, kazali ściągnąć buty i skasowali 15 zł od osoby (co jak się potem okazało było oszustwem bo wejście powinno być za darmo - pierwszy scam zaliczony). Ale meczet był ogromny i mimo że w środku nic takiego nie było to dookoła i z daleko wyglądał super.
Drugim i ostatnim juz naszym przystankiem był Humayun's Tomb. Grobowiec jakiegoś ważnego kolesia który wybudowała dla niego żona i który został zaprojektowany przez tego samego architekta który zaproponował Taj Mahal. Co z resztą da się bardzo łatwo zauważyć. Grobowiec i ogrody dookoła są ogromne i bardzo ładne. Pełno ławeczek i zielono. Paweł stwierdził że chyba dobre miejsce na randki bo widzieliśmy pełno par przytulonych na ławeczkach w parku.
Potem już tylko lunch który był pyszny z bardzo dobrym serwisem. Dostaliśmy powitalny drink, przekąskę, pan nam nakładał jedzenie na talerz i potem dokładał jak już zjedliśmy, pytał czy wszystko dobre, dostaliśmy miseczki do mycia rąk i oczywiście anyż z cukrem. Jeszcze tylko brakowało żeby nas nakarmił.
O 7.15 wylądowaliśmy już na południu Indii - w Bengaluru. Gdzie było 30 stopni!!!! Taaaak! Ciepło! Dawno się tak nie cieszyłam na 30 stopni ciepła. I gdzie czekał na nas serwis weselny żeby zawieźć nas do naszego hotelu na jedną noc i gdzie spotykaliśmy się z innymi znajomymi którzy dolatywali z Bangkoku.
Jutro pierwszy dzień wesela!
Wchodzimy do meczetu
Dookoła widok na slumsy
Punkt 4. Same kobiety i dzieci nie są wpuszczane na wieżę.
Dziewczynka oczywiście chciała potem pieniądze, ale sama pozowała
Ostatni zabytek
Prawie jak Taj Mahal
Grobowce w środku
Mmm pyszny obiad!
Woda z cytryną do mycia rąk
Anyż i cukier w lepszej wersji
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz