środa, 27 stycznia 2016

Delhi dzień drugi

Trochę się dziś gorzej wstawało po wczorajszym wieczorze ale na 9.00 byliśmy już na śniadaniu a o 9.30 w samochodzie gotowi na ostatni dzień zwiedzania. Samolot do Bengaluru mieliśmy dopiero o 17 wiec był czas na zaliczenie kilku ostatnich atrakcji.

Niestety Red Fort (wielki zamek obronny zbudowany z czerwonego kamienia) był zamknięty ale zaraz obok był ogromny meczet Jama Masjid (jeden z największych w Indiach, mieści 25 000 ludzi) i tam się skierowaliśmy. 

W meczecie dali mi jakąś szatkę do ubrania, kazali ściągnąć buty i skasowali 15 zł od osoby (co jak się potem okazało było oszustwem bo wejście powinno być za darmo - pierwszy scam zaliczony). Ale meczet był ogromny i mimo że w środku nic takiego nie było to dookoła i z daleko wyglądał super.

Drugim i ostatnim juz naszym przystankiem był Humayun's Tomb. Grobowiec jakiegoś ważnego kolesia który wybudowała dla niego żona i który został zaprojektowany przez tego samego architekta który zaproponował Taj Mahal. Co z resztą da się bardzo łatwo zauważyć. Grobowiec i ogrody dookoła są ogromne i bardzo ładne. Pełno ławeczek i zielono. Paweł stwierdził że chyba dobre miejsce na randki bo widzieliśmy pełno par przytulonych na ławeczkach w parku.

Potem już tylko lunch który był pyszny z bardzo dobrym serwisem. Dostaliśmy powitalny drink, przekąskę, pan nam nakładał jedzenie na talerz i potem dokładał jak już zjedliśmy, pytał czy wszystko dobre, dostaliśmy miseczki do mycia rąk i oczywiście anyż z cukrem. Jeszcze tylko brakowało żeby nas nakarmił. 

O 7.15 wylądowaliśmy już na południu Indii - w Bengaluru. Gdzie było 30 stopni!!!! Taaaak! Ciepło! Dawno się tak nie cieszyłam na 30 stopni ciepła. I gdzie czekał na nas serwis weselny żeby zawieźć nas do naszego hotelu na jedną noc i gdzie spotykaliśmy się z innymi znajomymi którzy dolatywali z Bangkoku.
Jutro pierwszy dzień wesela!


Wchodzimy do meczetu




 Dookoła widok na slumsy 







 Punkt 4. Same kobiety i dzieci nie są wpuszczane na wieżę. 
 Dziewczynka oczywiście chciała potem pieniądze, ale sama pozowała 




Ostatni zabytek 
Prawie jak Taj Mahal




Grobowce w środku 






 Mmm pyszny obiad! 
 Woda z cytryną do mycia rąk
Anyż i cukier w lepszej wersji 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz