sobota, 10 października 2015

Indonezja po raz pierwszy

Bukując bilety lotnicze zawsze szukam tych najtańszych.  Pewnie nie jestem jedyna... Ale te najtańsze w tanich liniach lotniczych są zawsze o nie najlepszych porach. Tak było i dziś.  Pobudka o 2.30, wyjazd o 3 żeby na 6 rano zdarzyć na samolot. ech :( Ale za to mogłam już zjeść lunch z pierwszym widokiem na pola ryżowe które są jedną z najbardziej popularnych atrakcji na Bali.

Przyleciałyśmy do Indonezji w 3 z Charlotte i Tania na tydzień.  Pierwsze 3 noce spędzamy w bardzo popularnej miejscowości na wyspie Bali - Ubud. Kolejne 3 noce to już będą piękne plaże. W Ubud zatrzymałyśmy się korzystając z Air bnb (wynajem prywatnych pokoi, domów często w lepszych miejscach niż hotele i taniej) w małym domku otoczonym pięknymi zielonymi polami ryżowymi.  Czym ja jestem najbardziej zachwycona to nasza łazienka na zewnątrz. Śmiesznie tak nago pod prysznicem na dworze ;)
Po kawie i szybkim ogarnięciu się ruszyłyśmy do centrum Ubud. W porównaniu do naszego cichego domku na środku pola ryżowego gdzie słychać tylko różne dziwne zwierzątka to centrum Ubud było strasznie głośne i zatłoczone. Pełno aut, motorów, turystów i ludzi próbujących coś sprzedać. Dotarłyśmy do targu, po drodze sprawdzając kilka agencji turystycznych i w końcu negocjując taką cenę jaką chciałyśmy za dojazd na Wyspy Gili. Małe zakupy, kawa, kolacja, piwko w reagge barze i ciemny, straszny powrót na nasze pole ryżowe. Tak minął pierwszy dzień na Bali ;)

 Jeszcze w Bangkoku na lotnisku, poranna kawa w Macku
 Widoki na Bangkok

 Indonezja
 Lądowanie na Bali, prawie na plaży 
 Pierwsze widoki na suche już pola ryżowe

 W drodze do naszego domku 
Domek na polach ryżowych
Wow




Po drabinie do łóżka
 Kibelek na świeżym powietrzu
 Tyle mamy tu zwierzątek... 
 Nasz prysznic
 Ktoś zamawiał kaczkę? 
 Milonerka
 Widoki z kanapy
Próba selfie stick 
 Nasza okolica



 Gotowe do drogi
 Zbieram materiały na bloga
 W centrum Ubud
 Targ w centrum miasta














 Inaczej tuż niż w Tajlandii 


 Na kolacje kaczka w liściach bananowca 
Bob M. ? 
Ups... chyba już trzeba iść spać ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz