niedziela, 2 marca 2014

Zaczyna się karnawał!

W Hiszpanii każda okazja jest dobra żeby się pobawić. U nas w Polsce zaczyna się post a w Hiszpanii... karnawał. Tak do końca to nie wiem czemu tak ale przyszedł pierwszy weekend marca i wraz z nim karnawał. Hiszpanów ogarnęła mania przebierania się, wszystkie imprezy były przebierane i na ulicach można było zobaczyć bardzo dziwnie ubranych ludzi... :) Największa parada (coś pod słynny karnawał w Brazylii ale oczywiście dużo mniejszy) odbywała się w sobotę popłudniu-wieczorem w dzielnicach zamieszkałych w większości przez latyno-amerykanów. I tam oczywiście się wybraliśmy. Ja byłam zachwycona bo było tam pełno peruwiańczyków, boliwiańczyków, kubańczyków i ogólnie kultura którą trochę już znam. Na początku szły kobiety i mężczyźni w tradycyjnych strojach z różnych południowo-amerykańskich krajów. Jedni tańcząc tańce tradycyjne inni jakieś podskoki i cuda. Ale w miarę jak robiło się później muzyka była coraz głośniejsza, auta coraz większe, ludzie coraz bardziej pijani i coraz weselsi.

Znaleźliśmy też uliczne restauracje gdzie sprzedawali jedzenie które znam z Peru. Więc byłam zachwycona! Jedyne co to zaczął się 'miesiąc petard' w Walencji. Wszyscy czy duzi czy mali ciągle walą petardami jak szaleni na ulicach. Mam nadzieję że do fallas się przyzwyczaję. Na razie podskakuję na każdy bum!

                              Próby przemalowania i przebrania Mrówy przez Shirley
                                                        i Anne :)

                                                      Piramidy!

                                                  Parada się zaczęła





                                                        Peru!!!!!!


















                                         Anna i ukochana wata cukrowa
                                                   Mmmm!
                                                     Choclo con queso

                                                                       :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz