3 dni wolnego = długi weekend :D więc jedziemy na wycieczkę! Ale gdzie żeby nie było zimniej niż w Walencji? Padło na Murcję i Cartagenę bo to chyba jedyne miasta w których nie byłam na południu i które można zobaczyć w 3 dni. Anna też nie była więc ja znalazłam couch surfing, Anna zabukowała auto, razem pomyślałyśmy co by tam zobaczyć i w piątek rano pojechałyśmy na lotnisko odebrać auto i w drogę.
Bardzo nie chciałyśmy jechać płatną autostradą ale bez mapy jakoś ciężko nam to było ogarnąć i oczywiście wylądowałyśmy na tej płatnej... Ale za to dość szybko byłyśmy w Cartagenie u naszej pierwszej hostki która przygotowała nam pyszną paella i zabrała na zwiedzanie miasta i okolic. Fajnie bo wszystko co ważne nam pokazała, powiedziała co zjeść i czego się napić i było bardzo wesoło :)
Na drugi dzień miałyśmy zaplanowane Mar Menor czyli taki jakiś dziwny cypel niedaleko Cartageny gdzie są tylko letnie apartamenty i w czasie wakacji wszyscy zjeżdżają tam wygrzewać się nad ciepłym 'jeziorem'.A my pospacerowałyśmy, pocykałyśmy zdjęcia i zjadłyśmy rybkę :)
Port w Cartagena
Ukryte zatoki
Zachód słońca nad oceanem
Duchy w ciąży
Słodkości!
Takie średnie... Crespillo
Asiatico - wzmocniona kawa
Teotro Romano
Typowe hiszpańskie śniadanie
Apartamenty w La MangaWidok na ocean
Takie tam pozowane
Zatoka Mar Menor
Niebezpieczne zwierzątka
Sangria!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz