czwartek, 8 grudnia 2016

Ruiny na plaży - Baelo Claudia

Uwielbiam takie jedno dniowe wycieczki po okolicy. Wszędzie tu jest pięknie! I nie ważna jaka pora roku. Teraz mamy grudzień i co prawda nie zawsze jest tak słonecznie i czasami przez 3 dni pada ale raczej i tak pogoda jest piękna. Dość zimno czasami (jak na Hiszpanię) - 7 stopni rano, ale w południe jest gorąco od słońca. Plus na szczęście ciągle jakieś wolne. Grudzień nas rozpieszczał i w ostatnim tygodniu byłam w pracy tylko 2 dni ;)

Ruiny Baelo Claudia położone są w Bolonii, czyli jakąś godzinkę autem od Kadyksu.Są to ruiny starożytnego miasta rzymskiego którego początki sięgają II wieku p.n.e. Ruiny są pięknie położone nad samym Ocean Atlantyckim a nad nimi góruje ogromna wydma. Miasto było portem i zajmowało się (jak wszystkie miasta w okolicy teraz też) głównie tuńczykami.

Z plażowania tym razem nie skorzystaliśmy bo w końcu jest zima ale myślę że jeszcze tam wrócę bo podobno na wydmie można zjeżdżać na desce. Wydma ma 30m wysokości i 200m szerokości i jest częścią Parku Krajobrazowego Estrecho.

 Po drodze jak widać po zdjęciach też mi się bardzo podobało. Góry, pagórki, farmy wiatraków... 
Na lunch zatrzymaliśmy się w miasteczku Zahara de los Atunes które jak sama nazwa wskazuje słynie z tuńczyków. Można tu zjeść tuńczyka pod różną postacią i są pyszne! Samo miasteczko poza plażą nie ma nic specjalnego. Zapewne tętni życiem w wakacje. 

 Jedziemy na wycieczkę
 Takie widoki 
 Starożytne miasto rzymskie 
 Po prawej widać też wydmę 
 Pięknie położone ruiny





 Amfiteatr 




 Ruiny świątyń 



 Wczoraj trochę padało 





 Ocean Atlantycki 

 Widać Afrykę 
 Widoki z samochodu 

 Farma wiatraków 



 Zahara de los atunes 
 Miasteczko tuńczyków 


 Puste hotele w grudniu 





 Plaża w Barbate 


 Wszędzie tuńczyki 
 Pierwsza żywa choinka jaką widziałam w Hiszpanii 

 Zachód słońca z latarnią morską 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz