Po zobaczeniu Walencji mieliśmy zaplanowane kilka dni w Barcelonie. Za mało żeby zobaczyć wszystko ale coś tam nam się udało. Nie obyło się bez przygód. Samochód z którym nie było do tej pory żadnych problemów jednak nas zaskoczył. Albo zaskoczyło nas ogromne i zatłoczone miasto. Nasz hotel znajdował się na słynnej i najbardziej zatłoczonej ulicy La Rambla więc wjechanie tam i zaparkowanie było cudem. Mieliśmy na chwilę wjechać, wypakować bagaże i pojechać na parking ale... poszło nam koło kiedy staliśmy w miejscu w którym normalnie stać nie można. Powietrze z koła uszło więc już nie ruszymy, koła zapasowego nie ma... Na szczęście okazało się że jest weekend i święto i normalnie obowiązujący w ten dzień zakaz parkowania nie obowiązuje więc możemy tam stać i w spokoju naprawić koło. Tak więc parking mieliśmy zaraz pod hotelem, koło udało się w miarę sprawnie i tanio naprawić i mogliśmy cieszyć się Barceloną.
Atrakcje przewidziane na pierwszy wieczór to mecz dla Kuby i taty i Magiczne Fontanny dla mnie i dla mamy. Wszyscy pojechaliśmy pod stadion żeby poczuć trochę atmosfery. Barcelona grała z Bilbao i podobno mecz był dobry a stadion zrobił na chłopakach duże wrażenie. My z mamą oglądnęłyśmy piękny show fontann i pospacerowałyśmy po mieście. Drugi i trzeci dzień to zwiedzanie najważniejszy miejsc. Pojechaliśmy do Parku Gaudiego w którym było pełno ludzi, zjedliśmy ostatnie dobre hiszpańskie jedzenie, wjechaliśmy na sam szczyt Montjuic gdzie znajdują się stadion olimpijski, muzeum basen, jeszcze raz na plac hiszpański, do portu i wieczorem pospacerowaliśmy po starym mieście. Pogoda nawet nam się udała, trochę czasem popadało ale nic szczególnego.
Po Barcelonie oni wrócili do domu bo niestety już trzeba było do pracy a ja jeszcze miałam tydzień wakacji na które zaplanowana była Portugalia z Anna.
Wymiana koła na La Rambla
Takie przygody!
Widok z balkonu
Dojazd na mecz
Pod stadionem
Przed meczem
Nawet coś widać
Powrót z meczu też ciekawy
Pod pałacem
Czekamy na wieczór i na fontanny
Słynne tańczące fontanny
Barcelona nocą
Zwiedzamy dzień 2
Wjazd do parku Gaudiego
Szynkowe
Widoki na miasto z parku
Znalezione po drodze
W porcie
Takie maszyny
Wjazd kolejką na Montjuic
Wokół stadionu olimpijskiego
Widok na plac hiszpański
Widok z centrum handlowego na ogromne rondo
Stare miasto nocą
Ostatni wieczór
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz