niedziela, 22 listopada 2015

Muay Thai

Na mojej liście rzeczy do zobaczenia w Tajlandii był zawsze Muay Thai. Wiedziałam że nie będzie to jakieś niesamowite doświadczenie bo nie jest to sport który lubię oglądać ale skoro już tu jestem i można za darmo zobaczyć na żywo...

Tak więc dziś w gorącą niedzielę wybrałyśmy się z Celine i jej koleżanką na Muay Thai. W Bangkoku jest kilka miejsc gdzie można zobaczyć walki. My wybrałyśmy się na ring gdzie tajska telewizja Channel 7 transmituje walki na żywo. Znalazłyśmy miejsce, na szczęście były jeszcze miejsca siedzące i wśród wielu w większości starszych Tajów byłyśmy co nie co atrakcją. 

Walk miało być 6 ale my postanowiłyśmy zostać na 3 bo trochę nam się już potem znudziło. Pierwsza była dość taka... no ja się tam nie znam ale ledwo się podotykali. Druga i trzecia były już o wiele bardziej brutalne i ekscytujące. Nawet w miarę udało nam się obstawić kto wygra ale nie brałyśmy udziału w zakładach których mnóstwo odbywało się po każdej rundzie. Ludzie krzyczeli, pokazywali jakieś znaki na palcach, ciągle rozmawiali  przez telefon a niektórzy nawet przez kilka telefonów na raz. A po walce wymieniali się pieniędzmi. Mało co z tego rozumiałyśmy no ale ciekawie było to oglądać. Jeszcze jedna śmieszna rzecz która nie wiedziałam że się odbywa to taniec jaki zawodnicy wykonują przed walką. Trwa on dość tak trochę, zawodnicy chodzą od rogu do rogu, całują, witają się z publicznością i dziwnie podskakują. 



Ktoś zamawiał taksówkę? 
Coca cola w torebce
Rozgrzewka przed wejściem na ring
My czekamy i oni czekają 
Wierni kibice
Taniec przed walką 

Pierwsza walka 


Panu się tu chyba dobrze wiedzie


Taniec przed drugą walką 

Zakłady tu to poważna sprawa





Zwycięzca 

Zdjęcie z mistrzem trzeciej walki 
Tacy kibice
Hiszpańska paella na lunch

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz